Kwasowa erozja szkliwa – czym jest i jak jej zapobiec?
Kwasowa erozja szkliwa to duży problem dotykający coraz większą grupę osób. Polega na przewlekłych uszkodzeniach twardych tkanek zębów, czyli mówiąc krótko: prowadzi do utraty szkliwa. Ciekawym jest fakt, że w tym procesie chemicznym udziału nie biorą drobnoustroje, a jedynie kwasy (tutaj wyróżniamy dwie grupy: kwasy zewnątrzpochodne, czyli te będące składnikiem pożywienia, oraz wewnątrzpochodne, które są konsekwencją choroby) i inne związki chelatujące. Spożywanie dużych ilości surowych warzyw i owoców, picie słodzonych napojów gazowanych, soków czy też napojów izotonicznych może osłabić szkliwo naszych zębów i doprowadzić do nieodwracalnych zmian. Ale nie tylko ilość, a również częstotliwość spożywania produktów o pH niższym od pH krytycznego szkliwa (które wynosi 4,5) ma wpływ na zagrożenie erozją. Dlaczego? Otóż kiedy często spożywamy pokarmy o potencjale erozyjnym substancje zawarte w ślinie nie nadążają neutralizować ich pH więc kwaśny odczyn utrzymuje się w jamie ustnej, zagrażając hydroksyapatytom tworzącym strukturę szkliwa. Czyli jesteśmy w punkcie wyjścia…
Przyczyny kwasowej erozji szkliwa, czyli na co powinniśmy uważać…
Jak wcześniej wspomniałam wyróżniamy dwa rodzaje kwasów atakujących szkliwo: zewnątrzpochodne i wewnątrzpochodne. Te pierwsze związane są ściśle z naszą dietą i jej składnikami, drugie natomiast mają podłoże w schorzeniach ogólnych organizmu.
Kiedy powodem erozji są czynniki zewnętrzne atakuje ona najczęściej powierzchnie wargowe zębów. Zmiany mają wówczas kształt płaskich dysków, są gładkie i wypolerowane. Ubytki pojawiają się również na powierzchni żującej zębów bocznych, zlokalizowane są w guzkach i sięgają zębiny. W przypadku gdy posiadamy wypełnienia charakterystyczne jest ich wystawanie powyżej poziomu powierzchni uszkodzonego zęba.
Źródła kwasów zewnątrzpochodnych:
– napoje energetyczne (z zawartością kwasu cytrynowego, fosforanowego, węglanowego itp, o pH poniżej 4)
– napoje gazowane (np. Coca-Cola pH = 2,45; Pepsi pH = 2,7; 7Up pH = 3,5)
– soki cytrusowe (cytrynowy pH = 1,8-2,4; pomarańczowy , pH = 2,8-4,0)
– ocet winny (pH = 2,9-3,3)
– sosy typu winegret (pH = 2,4-3,4)
– marynaty (pH = 2,5-3,0)
– białe wino
– piwo
– owoce (np. rabarbar pH = 2,9-3,3; grapefruit pH = 3,0-3,5; jabłko pH = 2,9-3,5; cytrusy, porzeczki, wiśnie, maliny, śliwki, morele, czereśnie)
– warzywa (szczaw, brukiew, szparagi, brukselka, pomidory)
Natomiast gdy za erozję szkliwa odpowiadają czynniki wewnątrzpochodne mamy do czynienia z ubytkami na podniebiennej powierzchni górnych siekaczy i językowej powierzchni zębów bocznych.
Czynniki wewnątrzpochodne:
– refluks żołądkowo-przełykowy oraz choroby, którym towarzyszy (choroba wrzodowa, zapalenie błony śluzowej żołądka, niedrożność), a także cukrzyca i choroby psychiczne;
– bulimia i anoreksja (do erozji przyczyniają się wówczas częste wymioty, a także odwodnienie organizmu i przyjmowanie leków psychotropowych);
– alkoholizm
– niezrównoważona dieta
– xerostomia (suchość jamy ustnej) bądź zmieniony skład śliny.
Kwasowa erozja szkliwa jest procesem nieodwracalnym, jedynym sposobem na radzenie sobie z postępującymi uszkodzeniami jest ich wypełnianie materiałami światłoutwardzalnymi, stosowanie lakierów, laków, a w przypadku poważniejszych i zaawansowanych zmian rekonstrukcja koronami porcelanowymi lub licówkami.
Zatem jak zapobiegać kwasowej erozji szkliwa?
Najprostszym sposobem byłoby oczywiście zrezygnowanie z tego, co może do niej prowadzić. Wykluczyć z diety surowe owoce, soki, słodycze i wszystko o czym pisałam wyżej. No dobrze, tylko jak wtedy żyć? Nie wiem jak Wy, ale ja nie wyobrażam sobie swojej diety bez owoców, uwielbiam świeże jabłka, cytrusy, a także koktajle i soki, czy jestem w takim razie skazana na erozję szkliwa?
Na szczęście nie! 🙂
Kwasowa erozja szkliwa? Z pomocą przychodzi nauka!
Na rynku pojawia się coraz więcej produktów wzmacniających szkliwo. Dzięki zawartości m.in fluoru, hydroksyapatytu czy ksylitolu remineralizują, chronią zęby przed próchnicą, neutralizują kwasy i w końcu chronią przed erozją. Przykładem takiej pasty jest chociażby ostatnio opisywana przeze mnie Vitis Anticaries (recenzja tutaj), ale nie tylko. Na półkach HappyDental.pl znajdziecie wiele preparatów tego typu, a jeśli zastanawiacie się, który będzie dla Was najlepszy – skontaktujcie się z nami! Zespół HappyDental.pl zawsze chętnie odpowie na Wasze pytania i doradzi optymalne rozwiązanie 🙂
Ale poza stosowaniem specjalistycznych preparatów, możemy sobie pomóc stosując na co dzień kilka prostych zasad:
- Ograniczenie spożywania pokarmów o potencjale erozyjnym, przeplatanie ich z pokarmami o neutralnym pH (mleko, sery, jaja, zboża, orzechy, jogurty naturalne),
- Spożywanie „całych” owoców (żucie zwiększa wydzielanie śliny, która pozwala na szybsze zneutralizowanie kwaśnego odczynu pokarmu),
- Picie soków oraz napojów gazowanych oraz orzeźwiających przez słomkę, nie spożywanie ich przed pójściem spać,
- Po wypiciu lub zjedzeniu „kwaśnego” produktu dobrze jest przepłukać jamę ustną wodą lub płukanką o działaniu wzmacniającym szkliwo (zawierającą, np. fluor lub hydroksyapatyt – osobiście polecam ten drugi składnik),
- Kończenie posiłku spożyciem produktu neutralnego, np. zjedzeniem plastra żółtego sera,
- Żucie gum z ksylitolem (naturalny cukier brzozowy o działaniu antybakteryjnym i przeciwpróchniczym, do tego świetnie neutralizuje pH w jamie ustnej),
- Mycie zębów najwcześniej 30 min po posiłku, używając do tego miękkiej szczoteczki i pasty do zębów i niskim współczynniku ścieralności – RDA (więcej o RDA past znajdziecie tutaj)
- Stosowanie preparatów remineralizujących.
- W przypadku gdy mamy do czynienia z czynnikami wewnątrzpochodnymi skonsultowanie się z lekarzem i wdrożenie odpowiedniego leczenia,
- Regularne wizyty kontrolne u stomatologa!
Uffff, przyznaję – trochę tego jest, ale każdy z nas chce się cieszyć pięknym, zdrowym uśmiechem jak najdłużej. W końcu nic nie dodaje nam tak urody jak lśniące, białe zęby i naturalnym jest, że powinniśmy dbać o nie ze szczególną uwagą (jakby nie patrzeć mamy je jedne). Pamiętajmy jednak, że jak w każdym przypadku, tak i tutaj najważniejsze jest działanie z zachowaniem zdrowego rozsądku i nie popadanie ze skrajności w skrajność.
Dlatego, jak mawiał klasyk (albo moja babcia) – wszystko z umiarem 🙂
Na koniec przypominam jeszcze, że od niedawna możecie nas śledzić również na Instagramie 🙂
Zapraszam i pozdrawiam,
Ania